Kto ma pierwszeństwo

[tomek]

Ja mam rozwiązanie :!:
"A" jest duuuuużą ciężarówką i jedzie pierwszy, bo "B" nic nie widzi, bo stoi "A" i zasłania :szeroki_usmiech

[endryu]

pierwszeństwo ma autko B.
Upierdliwość Agamek12 jest prawidłowa.

[Jark7]

Jak widzę jednomyślności nie ma - na drogach też niestety nie - co z tego czasem wynika można się domyślić.
A jakie przyczyny? Niejasność przepisów? ich interpretacje? czy może brak wyobraźni projektantów i inżynierów ruchu drogowego. A może wszystko po trochu... :niewiem

[Agamek12]

Tak jeszcze podrążę, choć wcale nie twierdzę, że mam rację.
W opisywanej sytuacji kierowca A z całą pewnością wyjeżdza z drogi podporządkowanej. Przepisy jasno mówią, że wyjeżdzajac z takiej drogi należy ustąpić pierwszeństwa WSZYSTKIM jadącym drogą główną. Sprawą oczywistą jest więc fakt, iż jedyną drogą podporządkowaną jest w tej sytuacji droga, którą poruszał się pojazd A. Prowadzący pojazd A powinien domniemywać, że każdy, kto nie jedzie za nim, jest na drodze głównej. Więc powinien ustąpić pojazdowi B... Będę się wieć upierał, że w razie stłuczki to A będzie winnym... I jednocześnie przyznam, że w realu, gdybym był pojazdem B, to raczej pozwoliłbym przejechać najpierw autu A.
Ech, te śląskie drogi... Kiedy tam zawitałem, to na początku przez kilka dni miałem duszę na ramieniu... Tam w wielu przypadkach nie ma mowy o intuicyjnym ustąpieniu pierwszeństwa...

[ Dodano: Pią 09 Lip, 10 22:30 ]

Jak widzę jednomyślności nie ma - na drogach też niestety nie - co z tego czasem wynika można się domyślić.
A jakie przyczyny? Niejasność przepisów? ich interpretacje? czy może brak wyobraźni projektantów i inżynierów ruchu drogowego. A może wszystko po trochu... :niewiem

To nie jest problem przepisów - to jakś zidiociały inżynier wymyślił skrzyżowanie, które jest niejednoznaczne... Wystarczyło zjazd w lewo z głównej przesunąć o około 5-10m, pozbyć sie wysepki, i tematu by nie było. Zresztą można to poprawić nawet teraz...

[ Dodano: Pią 09 Lip, 10 22:37 ]

Podoba mi sie oznakowanie poziomie. Jakoby mozna bylo wjechac w skret gdzie stoi samochod A oraz B (w tym przypadku nawet jest lepiej wyprofilowana droga). I sru pod prad :lol:

Jesteś ze Śląska (albo Zagłębia - już nie pamiętam jak jest z granicą) to wiesz, ze takie cuda na Waszych drogach nie są niczym niezwykłym...

[bradley]

Jesteś ze Śląska (albo Zagłębia - już nie pamiętam jak jest z granicą)

Jo żech nie Ślunzok, z Zaglebia tez nie. Podobno Gorol :lol:
Cuda na drodze a raczej drogi to cud, ze sie jeszcze nie rozpadly...

[Purchawa]

To sytuacja podobna do takiej, gdy auto jadące drogą główną zawraca na skrzyżowaniu, a jednocześnie na tym skrzyżowaniu z drogi podporządkowanej skręca w prawo inne auto. Wtedy "na prawie" (co jest oczywiste) jest zawracający...

No wlasnie nie dla wszystkich jest oczywiste. :lol:
Prawie codziennie jezdze przez takie skrzyzowanie i zebys wiedzial do ilu ciekawych scen na nim dochodzi, bo wlasnie nie dla wszystkich jest to oczywiste.

[b707]

To macie tutaj jeszcze jedną podobną sytuacje:P
Zwracam uwage że w tym wariancie pojazd B zawraca na skrzyżowani więc jechał główną.

http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-kto-tu-ma-pierwszenstwo,nId,279619

pzdr:P

[Agamek12]

Purchawa, mówisz może o nawrotce/skrzyżowaniu pod Makro w Markach :szeroki_usmiech ? Bo jeśli tak, to... jeśli będę musiał robić kiedyś przód (odpukać), to z pewnością tam podjadę... :diabelski_usmiech

[b707]

To sytuacja podobna do takiej, gdy auto jadące drogą główną zawraca na skrzyżowaniu, a jednocześnie na tym skrzyżowaniu z drogi podporządkowanej skręca w prawo inne auto. Wtedy "na prawie" (co jest oczywiste) jest zawracający...

I tutaj sie mylisz... spejalnie dałem ten link:P

http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-kto-tu-ma-pierwszenstwo,nId,279619

Jako, że tłumaczenie eksperta nie przekonało nas, o rozwiązanie zagadki poprosiliśmy podinspektora Armanda Koniecznego z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Oto jego interpretacja:

W tej sytuacji nie powinno być wątpliwości. Pierwszy powinien przejechać pojazd A. Kierowca z auta B skręca w lewo i ma obowiązek przepuścić pojazdy jadące z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcające w prawo.

To że jedziesz główną nie czyni Cie Bogiem. Dokonujesz zmiany kierunku jazdy i opuszczasz główna droge w lewo... znajdujesz się na kawałku drogi podporzadkowanej którą łączy oba kierunki jazdy. I teraz znowu skręcasz w lewe w główną więc musisz przepuścić pojazdy jadące z przeciwka na wprost i w prawo oraz oczywiście na głównej.

Komplikujecie troche zasady ruchu drogowego. Człowiek nie patrzy jak wy z góry na wycinek z mapy z zaznaczonymi kierunkami dojazdu pojazdów jaki i dalszej jazdy.


Dlaczego? Polecam link... Wyobraźcie sobie że jedziecie autem A. Dojeżdzacie do skrzyożowani i widok na wprost blokuje wam tramwaj a może i dwa...

Tramwaj przejeżdza i z za niego wychyla sie pojazd B...



I teraz pytanie...

Jak ustalic czy auto B zawracały czy skręcło w lewo w główna z podporządkowanej?

a) nie ustalami i stosujemy zasade prawej ręki
b) dzwonimy do wróżki
c) rzucamy monetą
d) gramy z kierowcą pojazdu B w papier kamień nożyce

pzdr

[Jac_ek]

Przedstawiam sprawę, która już z rana wzbudziła w kręgach internautów pewnego portalu wiele kontrowersji.
Do zdjęcia należy dopowiedzieć, że oba pojazdy A i B mają przed sobą znak "ustąp pierwszeństwa".
A co wy o tym sądzicie ?

fajne skrzyżowanie :-), niby A mógłby mieć pierwszeństwo przed B, ale z drugiej strony to B jest był na drodze z pierwszeństwem przejazdu a A nie może wjechać na skrzyżowanie jeśli nie może z niego zjechać - więc taka sytuacja teoretycznie nie może się zdarzyć ;-)

A w życiu jak to w życiu, różnie może być pewniejszy siebie przejeżdża pierwszy

Można jeszcze popatrzeć na to w ten sposób że pierwszeństwo ma ten który nie zmienia kierunku ruchu czyli B przejeżdża na wprost a A musi przeciąć kierunek ruchu B (przejechać przez jego wirtualny pas)

W każdym razie najlpeszym rozwiązaniem było by zagrodzenie bądź to lewo skrętu z głownej, bądź nakaz jazdy w prawo z podporządkowanej.

[firmek]

Jesli obywa auta maja znak ustap pierwszenstwa to stosuje sie zasade prawej reki. To czy pojazd B jechal glowna droga, mostem, tylem czy przodem sie nie liczy bo niweluje to znak. Znaki nie sa od tego by je interpretowac, moj ustap pierwszenstwa jest mniej wazny bo ja jechalem glowna droga...
Inna srpawa ze pogratulowac zmyslnosci projektantowi tego skrzyzowania. Swietny przyklad na to ze u nas nie buduje sie drog tak by byly bezpieczne.

[Agamek12]

Jesli obywa auta maja znak ustap pierwszenstwa

to tak naprawdę obydwa powinny stać i ustępować sobie nawzajem...
Znak "ustąp pierwszeństwa" zobowiązuje bowiem do przepuszczenia wszystkich znajdującej się na drodze głównej. Więc w tej sytuacji pojazd A powinien poczekać, aż przejedzie B, ale B musi przepuscić A. Zwróćcie bowiem uwagę, że A nie wie, że B ma znak "ustąp...", a B nie wie, ze A też ma ten znak. Czyli (nawet jeśli przyznam, że należy tu stosować regułę prawej ręki), to B i tak nie wie o tym, że powinien ją stosować a A nie wie o tym, że (potencjalnie) jest na prawie - bo przecież A wyraźnie widzi: USTĄP PIERWSZEŃSTWA (bo jesteś na podporządkowanej).

Myśle, że w tej sytuacji nikt nikogo nie przekona do swojej racji...

[Andrev3]

Jark7, znam to skrzyżowanie na pamięć bo często tamtędy jeżdżę, i z mojego doświadczenia jako osoby siedzącej w tym przypadku w samochodzie A uważam że mam pierwszeństwo i jadę pierwszy. Raz, że reguła prawej ręki, a dwa, że jak ja stanę tam gdzie A to B nie widzi czy ma wolne a ja tak :szeroki_usmiech

[4kwiatek]

Jesli obywa auta maja znak ustap pierwszenstwa

to tak naprawdę obydwa powinny stać i ustępować sobie nawzajem...
Znak "ustąp pierwszeństwa" zobowiązuje bowiem do przepuszczenia wszystkich znajdującej się na drodze głównej. Więc w tej sytuacji pojazd A powinien poczekać, aż przejedzie B, ale B musi przepuscić A. Zwróćcie bowiem uwagę, że A nie wie, że B ma znak "ustąp...", a B nie wie, ze A też ma ten znak. Czyli (nawet jeśli przyznam, że należy tu stosować regułę prawej ręki), to B i tak nie wie o tym, że powinien ją stosować a A nie wie o tym, że (potencjalnie) jest na prawie - bo przecież A wyraźnie widzi: USTĄP PIERWSZEŃSTWA (bo jesteś na podporządkowanej).

Myśle, że w tej sytuacji nikt nikogo nie przekona do swojej racji...

Ja tam nie wiem, ale mnie uczono na kursie że własnie dlatego znak ustąp pierwszeństwa, jak i Stop są odmiennego kształtu - że nawet jak patrzysz na nie "od tyłu" - to wiesz jaki to znak. Właśnie ze względu na takie sytuacje jak tutaj. Ale ja jestem kierowca starej daty... co to jeszcze na okrągłych stopach jeździł .

Pozdrawiam...

[Purchawa]

Purchawa, mówisz może o nawrotce/skrzyżowaniu pod Makro w Markach

Dokladnie!

[Gość]

hah Myslowice, czesto tam jezdze, ale sklada sie tak ze firmowym autem nie mieszcze sie w miejscu gdzie stoi A wiec grzecznie czekam na stopie nie wjezdzam na skrzyzowanie dopoki nie moge przeleciec bez zatrzymania sie na srodeczku, wtedy mnie ten problem nie dotyczy, ale pewnie jadac osobowka i stojac tam zachowalbym sie wg. zasady prawej reki, mam pierszenstwo.

[Jark7]

Jo żech nie Ślunzok, z Zaglebia tez nie. Podobno Gorol

sie nie obraża sie - Gorol też człowiek ( :szeroki_usmiech ja spod Wrocławia Panie jestem)

[ Dodano: Pon 12 Lip, 10 09:15 ]

to tak naprawdę obydwa powinny stać i ustępować sobie nawzajem...

pokazałem tę sytuację instruktorowi jazdy który uczy w tej chwili mojego syna i tak naprawde po mądrych wywodach ble, ble ble jego wypowiedź można podsumować jak wyżej.
Muszę się zastanowic nad zmianą instruktora :?:

[Mickul]

Zdecydowanie auto B, gdyż zjeżdża z "głównej" wówczas, gdy A dopiero wjeżdża na główną.

[Jac_ek]

Purchawa, mówisz może o nawrotce/skrzyżowaniu pod Makro w Markach

Dokladnie!

nie jestem pewien czy dobrze pamietam ale jeśli tam są sygnalizatory S3 (KLIK ) to tam nie można zawracać musi być sygnalizator ze strzałką w lewo i w dół żeby można było zawrócić ;-)

[Agamek12]

Purchawa, mówisz może o nawrotce/skrzyżowaniu pod Makro w Markach

Dokladnie!

nie jestem pewien czy dobrze pamietam ale jeśli tam są sygnalizatory S3 (KLIK ) to tam nie można zawracać musi być sygnalizator ze strzałką w lewo i w dół żeby można było zawrócić ;-)

Ja mówię o wjeździe/wyjeździe z Makro - tam nie ma sygnalizacji...

[Purchawa]

Jac_ek, mowimy o wyjezdzie z Makro.

[Jac_ek]

Ja mówię o wjeździe/wyjeździe z Makro - tam nie ma sygnalizacji...

Jac_ek, mowimy o wyjezdzie z Makro.

etam to ja myślałem o skrzyżowniu przy makro z radzymińską ;-)

co i tak nie zmienia faktu że sporo jest takich skrzyżowań gdzie od niedawna zrobiono sygnalizatory S3 które wykluczają możliwość zawracania a większość kierowców właśnie tam zawraca

[Purchawa]

sygnalizatory S3 które wykluczają możliwość zawracania a większość kierowców właśnie tam zawraca

Bo zdecydowana wiekszosc kierowcow nawet nie wie, ze nie mozna zawracac na takim sygnalizatorze.

[Agamek12]

sygnalizatory S3 które wykluczają możliwość zawracania a większość kierowców właśnie tam zawraca

Bo zdecydowana wiekszosc kierowcow nawet nie wie, ze nie mozna zawracac na takim sygnalizatorze.

Na Radzymińskiej z całą pewnością spora ilość kierowców o tym wie, ale to jest dobra opcja do wyjazdu z M1/CH Targówek w stronę Radzymina i z premedytacją łamią przepisy... Swoją drogą dziwię sie, że nie stoi tam Policja...